[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Moje wnętrze, wilgotne i pulsujące, jest całkowicie przed nim otwarte. Dyszę. Czuję, że serce mi się
wyrywa z piersi i z moich ust wydobywa się lubieżny krzyk, gdy czuję, jak jego twardy, gorący język
przesuwa się po samym środku miejsca mojej rozkoszy.
O Boże! Pozwalam, żeby mężczyzna, którego nie znam, lizał moje najbardziej intymne części ciała&
Czyżbym zwariowała?
Nadal dyszę, rozpalona, a on zaborczo przytrzymuje moje uda, rozchyla je mocniej i wsuwa język do
mojego wnętrza, a wcześniej trąca kilka razy łechtaczkę.
Co za szaleństwo!
Wbijam paznokcie w oparcie sofy. O Boże& Co za rozkosz!
Nikt, nigdy, żaden mężczyzna, nie lizał mnie z takim impetem i pragnienie, żeby nie przerywał,
sprawia, że mocniej rozchylam nogi. Domagam się, żeby kontynuował, a on to robi. Ja poruszam się
niestrudzenie, rozszalała z rozkoszy.
Nie wiem, ile czasu mija. Wiem tylko, że jest mi przyjemnie. Trzymam go za głowę, żeby przyciskać
go do siebie i poruszam się na jego ustach, a on chyba czerpie z tego taką samą przyjemność jak ja.
Nagle czuję na udzie nie jego dłoń i kiedy spoglądam, widzę, że kobieta obok mnie, w której zanurza
się mężczyzna, patrzy na mnie. Nasze oczy się spotykają. Nie odsuwam jej dłoni. Jej żar na mojej skórze
jest podniecający, tym bardziej, gdy chwyta mnie mocno, a ja czuję pchnięcia jej mężczyzny i słyszę ich
jęki.
Wargi Francesco doprowadzają mnie do szaleństwa i staję się całkowicie rozpustna. Wplatam palce w
jego włosy. Och, tak, niech nie przerywa!
Przyciskam jego wargi do mojego wnętrza i czuję, że zaczynam drżeć. Włoch i dłoń kobiety
doprowadzają mnie do miejsca, w którym nigdy nie byłam, i jestem zupełnie pewna, że będę chciała
wrócić. Zaraz eksploduję!
Drżę. Zaczyna się od stóp, przesuwa się w górę po nogach, żołądku, idzie do piersi, a kiedy dociera do
głowy, eksploduje, przyprawiając mnie o dreszcz i konwulsje rozkoszy.
Francesco, widząc to, uśmiecha się, przysuwa usta do moich i pyta, gdy jeszcze drżę:
Mogę cię teraz przelecieć?
Głową daję mu znać, że się zgadzam. Zdejmuje spodnie i majtki, a ja w ciemności ledwie widzę jego
członek. Widzę, jak szybkim ruchem wkłada prezerwatywę. Pózniej pochyla się, całuje mnie w usta i
muska palcem wejście do mojej pochwy.
To mi się podoba, naturalne nawilżenie mruczy.
Nie mogę mówić.
Nie mogę myśleć.
Mogę go tylko zachęcić, żeby zrobił to, czego oboje pragniemy. Kładzie się między moimi nogami,
wprowadza koniuszek członka do mojej pochwy, chwyta mnie w pasie i całkowicie się we mnie zanurza.
Oboje dyszymy. Zamykam oczy i wyginam się w łuk z rozkoszy. Rozkoszuję się chwilą i nie chcę myśleć
o niczym więcej. Zakazuję sobie. Francesco wchodzi we mnie raz za razem, nie przestając przy tym
powtarzać po włosku, czym podnieca mnie jeszcze bardziej:
Bellisima& sei bellisima.
Trwa to kilka minut, aż rozsadza mnie kolejny orgazm i wbijam paznokcie w jego pupę. Kilka sekund
pózniej on wydaje z siebie jęk i zamiera zupełnie, a ja widzę, że ścięgna szyi mu się napinają, a na jego
twarzy maluje siÄ™ czysta rozkosz.
Zwięty Boże, właśnie pieprzyłam się z nieznajomym i było to jedno z najprzyjemniejszych doznań w
moim życiu.
Po kilku sekundach, w czasie których oboje odzyskujemy siły po tym, co przeżyliśmy, Francesco się
uśmiecha, wychodzi ze mnie i siada obok. Kładzie wargi na moich, a ja czuję smak własnej kobiecości.
Całujemy się, dotykamy z całkowitą swobodą, aż jego członek znów robi się sztywny i gotowy.
Chyba na dziś, jak na pierwszą wyprawę do tego świata, masz dość. A ty, jak sądzisz, bellissima?
Oszołomiona, w transie i całkowicie przez niego uwiedziona, odpowiadam zaczerwieniona:
Chyba masz racjÄ™.
Francesco kiwa głową i daje mi buziaka.
Ta para zaprosiła mnie do gry, masz coś przeciwko temu? szepcze.
Patrzę na mężczyznę i kobietę obok nas, którzy w najlepsze rozkoszują się seksem.
Nie. Nie mam nic przeciwko temu.
Leżąc na sofie, przyglądam się, jak Francesco wstaje, i tym razem widzę jego olbrzymi członek.
Pociąga mnie, ale muszę przestać. Muszę panować nad moim ciałem i szaleństwem. Nie powinnam robić
nic więcej, bo wiem, że będę żałować.
Nie przestaje na mnie patrzeć, a ja widzę, że myje członek i wkłada nową prezerwatywę, potem staje
za kobietą, która siedzi okrakiem na swoim partnerze, i szybkim ruchem w nią wchodzi. Cholera!&
Wszedł jej z taką łatwością w odbyt! Ale ból!
Jednak krzyk rozkoszy kobiety uświadamia mi, że obyło się bez bólu, w czym utwierdzam się, kiedy
słyszę, jak błaga: Dalej& dalej& daj mi więcej& Leżę podparta na sofie, zaczerwieniona i bez
majtek, i przyglądam mu się. To, co robią na wyciągnięcie ręki, jest podniecające, lubieżne, gorące i
trawiące. Ocieranie ich ciał w połączeniu z głosami i jękami sprawia, że ja też pragnę w tym
uczestniczyć, ale wiem, że jeszcze nie jestem gotowa.
Pół godziny pózniej wychodzę z lokalu, jeszcze oszołomiona, a kiedy dochodzę do samochodu, słyszę,
że ktoś mnie woła. Odwracam się i widzę Francesca. Podchodzi do mnie i podaje mi wizytówkę.
Zadzwoń do mnie, jak będziesz miała ochotę, zgoda, bellissima? Jak mówiłem, przez jakiś czas będę
na wyspie i chyba nie muszę ci mówić, że jestem do twojej całkowitej dyspozycji.
Jego propozycja i bellissima rozbawiają mnie. Jest stuprocentowym Włochem! Ale nic nie mówię.
Biorę wizytówkę, na której znajduje się numer komórkowy i czytam:
Francesco Galliardi
Doradca finansowy RNTC
Portofino Genua (WÅ‚ochy)
Bez cienia wstydu z powodu tego, co się między nami wydarzyło, pytam:
Chcesz być moim nauczycielem?
Uśmiecha się i odgarnia włosy z twarzy.
Chcę cię tylko nauczyć się bawić i żeby było ci miło.
Uśmiecham się, chowam wizytówkę do torebki, daję mu buziaka w policzek, wsiadam do auta i
odjeżdżam. Nie daję mu mojego numeru. Nadal nie mogę uwierzyć w to, co zrobiłam!
Kiedy wracam do domu, wszyscy śpią i idę prosto do mojego pokoju. Kładę się do łóżka, cały czas
oszołomiona moim zachowaniem. Matko kochana, gdyby moja rodzina wiedziała!
5. Manie
Dzień dobry, śpiochu!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]