[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nym. Sara kilkakrotnie przyłapała Stuarta na
tym, jak patrzył na nią niemal smętnie.
Chciała go zapytać, czy przypadkiem nie
zmienił zdania, a równocześnie bała się to zro-
bić. No bo gdyby odpowiedział pozytywnie?
Próbowała sobie wmówić, że gdyby poprosił
o zwolnienie go ze słowa, byłoby to zapewne
najlepsze rozwiązanie. W końcu nie są związani
178 UKRYTY SKARB
emocjonalnie. Stuart ma wszelkie prawo zmie-
nić zdanie. A jednak myśl ta rodziła tylko lęki
i cierpienie.
Czyżby drwiny Anny spowodowały tak silny
uraz, że teraz zawsze będzie się spodziewała
i obawiała odrzucenia w jakiejkolwiek formie?
Czy do tego stopnia pozbawiły ją pewności
siebie?
W głowie jej pulsowało, poczuła się chora.
Wlepiała wzrok w ekran monitora i nie była
w stanie skupić na nim uwagi. Minionej nocy
fatalnie spała. Było tyle do zrobienia, nie tylko
w biurze. Czekała ją masa przygotowań i ustaleń
związanych ze ślubem, a także z remontem
domu.
Stuart poruszył ten temat, gdyż uważał, że
w dotychczasowym stanie dom odpowiadał po-
trzebom kawalera, ale skoro ma w nim zamiesz-
kać kobieta, trzeba zadbać o większy komfort
i luksus.
Próbowała protestować, oświadczyła, że to
zbędny wysiłek, ale on odrzucił jej protesty. I tak
od trzech tygodni dom wypełniał hałaśliwy stu-
kot. Stuart sprowadził robotników do naprawy
tynków i odmalowania małego saloniku oraz
podobnych prac w dużym pokoju z boazerią,
który był główną sypialnią, a także w sąsiadują-
cej z nim Å‚azience.
Penny Jordan 179
Te dwa pomieszczenia musiały niegdyś być
sypialniami pani i pana domu. Sarę kusiło, by
zapytać Stuarta, czy w danej sytuacji nie wolałby
przywrócić ich oryginalnego przeznaczenia.
Tego dnia robotnicy wcześniej skończyli pra-
cę. Nowy tynk musiał wyschnąć i nie można go
było od razu pokryć farbą.
Kilka ostatnich wieczorów Sara ślęczała nad
rozmaitymi książkami i katalogami, szukając
ilustracji pokazujących wnętrza z epoki, żeby
mieć wskazówki co do odpowiedniego urzą-
dzenia odnowionych pomieszczeń.
Zdążyła już ze smutkiem wspomnieć Stuar-
towi, że sypialnia z piękną boazerią i sporym
odnowionym kominkiem aż prosi się o duże
dębowe łoże z baldachimem. No i zobaczyła
w katalogu, ile kosztują takie łoża. Chodziło
o tysiące, a nie setki funtów, i to bez ciężkich
adamaszkowych kotar, kapy, kosztownych tu-
reckich dywanów i innych mebli potrzebnych do
utrzymania jednolitego stylu wnętrza.
Pokochała ten stary dom i nie mogła się do-
czekać, kiedy w nim zamieszka, a z drugiej stro-
ny musiała także przyznać, że wszystko byłoby
o wiele prostsze, gdyby szukali mebli do skrom-
nego nowoczesnego domu.
Stuart prosił, by podczas prac remontowych
nie zaglądała do pomieszczeń na górze z powodu
180 UKRYTY SKARB
zagrożenia, jakie stanowi odpadający tynk. Sara
posłuchała go i nie wchodziła w drogę robot-
nikom.
Dziś serce biło jej coraz mocniej. Popołu-
dniowe słońce, które sączyło się przez okno,
przyprawiało ją o mdłości i zawroty głowy, a nie
skończyła jeszcze pracy.
Pomyślała, że może jeśli pojedzie do domu
i łyknie dwie tabletki aspiryny, przejdzie jej ból
głowy i będzie mogła wrócić do biura dokończyć
pracę wczesnym wieczorem, kiedy słońce nie
zagląda już przez okna od tej strony.
Z westchnieniem irytacji z powodu własnej
słabości wstała zza biurka i zebrała swoje rze-
czy.
Na szczęście, kiedy dotarła do domu, stwier-
dziła, że rodziców nie ma. Wzięła zatem dwie
tabletki i udała się prosto na górę, do łóżka.
Bardzo kochała rodziców, ale w tej chwili ich
towarzystwo było ostatnią rzeczą, jakiej prag-
nęła. Równie słaby entuzjazm wzbudzała w niej
rozmowa o weselu.
Gdy się obudziła, w pokoju panował chłód.
Uznała, że przespała co najmniej parę godzin.
Poruszyła się ostrożnie i wówczas stwierdziła
z ulgą, że ból głowy ustał.
Wstała zatem, zrzuciła z siebie ubranie, wzię-
Penny Jordan 181
ła szybki prysznic i tym razem włożyła na świeżą
bieliznę sprane wyblakłe dżinsy i sweter z bawe-
łnianej dzianiny, biały w pastelowe wzory, który
dostała od siostry na urodziny ubiegłego lata.
Gdy zeszła na dół, rodzice oglądali telewizję.
Matka natychmiast się podniosła, ale Sara ją [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.pev.pl