[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Nie martw siÄ™, ruro.
BULO
Jak pan mnie znalazł?
JAN
Na Å‚awce.
Zaczyna rozwiązywać i zdejmować krawat.
BULO
Rozwiążcie mnie i dzielimy forsę na pół.
JAN
Przecież pan jej w ogóle nie ma. Zresztą mówiłem, że nie o to chodzi. Ma pan coś do pisa-
nia?
BULO
Mam.
JAN
To niech pan pisze.
BULO
Ręce.
JAN
SÅ‚usznie.
Rozwiązuje mu ręce. B u l o łapie go za gardło. J o a n n a z nieoczekiwaną szybkością
podbiega i wymierza B u l o w i precyzyjnego kopa. B u l o zwija się na podłodze. J a n
wiąże go dodatkowo krawatem i knebluje.
Raz się ładnie zachowałaś. Gdybyś tak mi pomagała w życiu.
JOANNA
Tobie nie można pomóc. Rozwiodłam się dla ciebie. Rzuciłam wszystko. Wróciłam do
kraju. Zrezygnowałam, wiesz, parówo, z jakiego życia.
44
JAN
Bo liczyłaś, że ja zrobię karierę. Chciałaś sobie pograć. Obliczyłaś, że ze mną ci to musi
wyjść. Scenariusze, sztuki... Najpierw wyjechałaś, bo myślałaś, że tam ci się uda. Nie
udało się i wróciłaś. Nie myślałaś, że mnie tak to zbrzydzi, że przestanę pisać te wszystkie
idiotyzmy.
JOANNA
Kochałam cię, parówo. I ty przysięgałeś, że mnie kochasz. Cud zdarza się tylko raz. To
mówiłeś, nie?
Podchodzi do stolika, stołu, czegokolwiek, przeciąga to w nowe miejsce.
JAN
Ty jesteś przebiegła dama. To znaczy byłaś. Bo teraz jesteś już stara.
J o a n n a zajęta przesuwaniem, przemieszczaniem, przekładaniem innego sprzętu, przed-
miotu lub J a n a. B u l o wypluwa knebel i jęczy.
BULO
Zardzewiała kotwica, dziurawa szalupa.
JAN
A to kapitalne. To co mojej żonie, prawda? Czy pana nie nazbyt piją te sznurki?
BULO
PijÄ….
JOANNA
Skurwysyn.
JAN
Przepraszam bardzo.
BULO
Nie ma za co, współczuję panu.
JAN podchodzi do półek, otwiera schowek i wyciąga nową damską torebkę
Jeżeli obieca pan, że nie będzie się rzucał, to rozwiążę panu ręce i napisze pan list. A to dla
ciebie, na nowe pieniÄ…dze.
BULO
Jaki list?
JOANNA nucÄ…c
Hojna parówa, rura z gestem, tra-la-la.
JAN
Może pana zamordujemy, jeżeli rodzina nie podłoży stu pięćdziesięciu tysięcy.
B u l o dławi się.
O co chodzi? yle siÄ™ pan czuje?
45
BULO
Ja mam taki rodzaj śmiechu.
JAN
Niech pan przestanie, bo pana zakneblujÄ™.
JOANNA
Powinien się pan leczyć.
JAN
Ma pan żonę?
BULO
Mam. Ucieszy się, jak dostanie ten list. Ile to ma być? Sto pięćdziesiąt? Już piszę.
JOANNA
To chyba jakaÅ› pospolita kobieta. ( spoglÄ…dajÄ…c na torebkÄ™ i na swojÄ… sukniÄ™) Czy to siÄ™
nie gryzie?
JAN
Co pan pisze?
BULO
Droga Haniu. Nie widziałem cię dwa lata, ale mam dla ciebie wiadomość.
JAN
Pan się z żoną tak rzadko widuje?
BULO
Tak się składa.
JOANNA
Pana nie ciągnie do żony?
Podchodzi do półek, otwiera ukrytą szafę. W drzwiach szafy jest lustro, w którym się przeglą-
da.
JAN
Jak pan to robi? Mieszkacie razem?
BULO
Ale ja mam dużo spraw.
JAN
I ona siÄ™ zgadza?
JOANNA ściągając z siebie suknie
Pewnie zdradza.
BULO
A co ma robić?
46
JAN
Pan jest mężczyzną. Cieszę się, że pana poznałem.
JOANNA
Nie ośmieszaj się. Wypuść go, rozwiąż i przeproś.
BULO
Czy ja pani skÄ…dÅ› nie znam?
JOANNA kokieteryjnie, właśnie bez sukni, w kombinacji, osłaniając się niezdecydowanie od
strony B u l a jakimÅ› stroikiem
Z pewnością.
BULO
Jak tak patrzę na panią... Pani nie pracowała w telewizji?
JOANNA
Widzisz? Jeszcze mnie ludzie pamiętają... Byłam aktorką.
BULO
Niesamowite.
JOANNA
Grałam w filmie  Suche oczy .
BULO
Pamiętam, pamiętam. Chyba w tych samych majtkach?! Jezu, jak się pani rypła.
JOANNA
Nie rozumiem.
BULO
Znaczy fizycznie.
JOANNA
To przez tego skurwysyna. Myśli pan, że się roztyłam?
BULO
Aha.
JAN
Najpierw wyjechałaś z tym paryskim dziennikarzyną, potem nie chcieli cię angażować, ale
dlatego, żeś się już w tej Francji, jak to pan kapitalnie sformułował, rypła. Witek już cię nie
chciał, Henryk też, to przyjechałaś do mnie.
JOANNA
Nie miałam dla kogo dobrze wyglądać.
47
JAN
Ale jak wróciłaś, to obiecałaś, że schudniesz. Pozwoli pan, że zapiszę, ten język prymity-
wów jest wspaniały, to jest nie do wymyślenia - rypła się. (mówi smakując słowa) Moja
żona się rypła. Wie pan, pisałem kiedyś scenariusze.
JOANNA
Wróciłam, bo klęczałeś, mówiłeś, że jestem najpiękniejsza, ty jesteś najlepszym, najzdol-
niejszym pisarzem w tym kraju, a będziesz jeszcze lepszy. I uwierzyłam ci.
BULO
Literaci to dobra branża, ale interes krótkotrwały. Musiała pani być w klopsie albo za le-
niwa.
JAN
Uwierzyłaś, bo ci nie wyszła tamta francuska historia. A ty grać chciałaś, koniecznie grać.
Pokoleniowa aktorka, która się marnuje w dobrobycie francuskim.
BULO .
Wrócić z Zachodu - to niesamowite!
JAN
Zamknij siÄ™ pan.
BULO
To rozwiążcie mnie i koniec, co za sprawa. Oddajcie pół szmalu, wyjdę, nic nikomu nie
powiem. A on miał szmal?
JOANNA
Kto?
BULO
%7Å‚abojad.
JAN
Miał.
JOANNA kończąc przebieranie się
Ale tak właściwie to on się ze mną ożenił dla pieniędzy. Co on wtedy był - drugorzędny
dziennikarzyna. A ja oszalała Polka, artystka. Do niego samego nikt by na party nie przy-
szedł. Jak razem zapraszaliśmy, to przychodzili, bo mnie tam wszyscy pokochali.
JAN
Bo Polaków wszędzie kochają.
BULO
Tak słyszałem.
JAN
To niech pan jedzie i siÄ™ przekona.
48
BULO
Najpierw mnie rozwiążcie.
JOANNA już wspaniale ubrana
To ja byłam wielką atrakcją, rozumie pan?
BULO
Nie.
JOANNA
Prymityw.
JAN
Ma rację. To bzdura. Skończ ten bełkot.
BULO
Nie wiem, jak pana tytułować w liście.
JAN
To po coś stąd wyjechała?
JOANNA
Wiesz po co. Musiałam uciekać. Tak mnie wykańczali. Przez ciebie.
JAN
Niby dlaczego?
BULO
Nie wiem, jak pisać. %7łe pisarz się zgłosi po pieniądze czy jak?
JAN
Niech pan napisze - bandyta.
BUAO
O, nie, przepraszam, za bardzo szanuję pana żonę.
JOANNA
A ty okazałeś się nikim, a ja cię kochałam.
JAN
Dobry sobie wybrałaś moment do zwierzeń. Ale chcę ci popsuć przyjemność. Nigdy nie
wierzyłem w to:  Ach, Janku, och, Janku, cudownie, Janku.
JOANNA
To jesteś głupi.
BULO
Pani Joasiu, pisać  bandyta ?
49
JOANNA
Niech pan śmiało pisze.
JAN
Dziękuję, kochanie.
JOANNA
Może pan jeszcze dopisać  głupiec .
Przechadza się po pokoju krokiem damy na deptaku. Ukłony dystyngowane na lewo i prawo.
BULO
No nie, już co to, to nie. Mnie i tak jest nieprzyjemnie.
JAN
Termin.
BULO
Co?
JAN
Jaki termin?
BULO
Wszystko jedno.
JAN
Tydzień starczy? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.pev.pl