[ Pobierz całość w formacie PDF ]
uznawane za całkiem normalne, gorszyły jego pózniejszych biografów. Wiosną
1763
roku jakiś diabeł wstąpił w lorda Hollanda - napisał sir George Otto Trevelyan w
swojej Early History of Charles James Fox. - Nic lepszego nie przyszło mu do
głowy, niż oderwać Charlesa od książek i wysłać go na kontynent, by sobie
poleniu-chował i poswawolił. W Spa znajdował uciechę w wysyłaniu co wieczór
swego syna z kieszeniami pełnymi złota do domów gry (jeżeli można wierzyć
tradycji rodzinnej, skoro przemawia przeciw rodzinie) i zadał sobie niemało
trudu, by chłopak opuszczał Francję jako skończony nicpoń"19.
Z pewnością wrócił jako zdeklarowany dandys, przewyższający najbardziej
ekstrawaganckich dandysów z dzielnicy St James's. Nosił modne obcisłe spodnie i
krótką, ciasno przylegającą kamizelkę (Fox i jego brat Stephen przejechali
kiedyś rozstawnymi końmi z Paryża do Lyonu specjalnie po to, by wybrać
najmodniejszy wzór haftu na kamizelki), upiększając swoją nieskazitelną sylwetkę
zagranicznymi ozdobami: wielkimi guzikami i czerwonymi pantoflami na wysokich
obcasach, wiązanką kwiatów, uczesaniem a 1'aile de pigeon, włożonym na bakier
małym francuskim kapelusikiem. Jedną ze specjalności Foksa były zmiany koloru
włosów: jednego dnia pokazywał się z włosami przysypanymi błękitnym pudrem,
innego zaś różowym. Gorsze jednak niż przelotne poddanie się wymogom mody było
poddanie się nałogowi hazardu.
Gry hazardowe były naonczas narodową obsesją - życie towarzyskie opisywano jako
wielkie kasyno, w którym młodzi ludzie mogli stracić jednego wieczoru nawet
piętnaście tysięcy funtów - a Fox i jego brat Stephen byli wyjątkowo silnie od
nich uzależnieni. Hazard nie był dla nich zabawą, lecz sposobem bycia. Księga
zakładów Brooka zawiera ogromną rozmaitość zapisów, a żaden charakter pisma nie
powtarza się tam tak często jak staranne, okrągłe pismo Foksa. W marcu 1773 roku
założył się o dwieście gwinei, że lord North zostanie Pierwszym Lordem Skarbu, a
o dwieście gwinei, że będzie nadal sprawował ten urząd w marcu 1776 roku.
Postawił sto pięćdziesiąt gwinei przeciw pięćdziesięciu, że
95
ustawa herbaciana nie zostanie odwołana zimą 1774 roku. Inne zakłady dotyczyły
spraw bardziej swawolnych: dwieście gwinei, że lord Nor-thington nie przepłynie
mili, kiedy następnym razem wejdzie do Tamizy albo do jakiejś' innej rzeki; sto
gwinei, że diuk Devonshire nie otrzyma podwiązki przez następnych siedem lat.
Czyniono też zakłady dotyczące samego Foksa. Lord Clermont dał panu
Crawfordowi
dziesięć gwinei pod warunkiem, że otrzyma od niego pięćset funtów, kiedy pan
Charles James Fox będzie posiadał sto tysięcy funtów wolnych od długów"20.
Wydaje się, że Fox postanowił, iż to nigdy nie nastąpi*. Jego wypłaty u Brooka
były niczym w porównaniu z ogromnymi przegranymi przy prawdziwym stole gry.
Choć
świetny w wiście i pikiecie - grach wymagających sprawności umysłowej -
niezmiennie wybierał takie gry, w których o wygranej decyduje czysty przypadek.
Nigdy nie potrafił się oprzeć pokusie tego stolika, gdzie umiejętność nie mogła
uchronić od prześladującego go pecha". W 1768 roku, mimo iż nie osiągnął wieku
obieralności, dzięki wpływom ojca został członkiem parlamentu, przedstawicielem
jednomandatowego okręgu Midhurst. Ale nawet to zajęcie nie powstrzymało go od
oddawania siÄ™ hazardowi.
Horace Walpole wspomina w swoim dzienniku jeden z gorączkowych maratonów
Foksa:
Siedział u Almacka, oddając się hazardowi, od wtorkowego wieczoru do piątej po
południu w środę. Przed godziną odzyskał 12 000 funtów, które przedtem przegrał,
a przy obiedzie o piątej był już przegrany na 11 000 funtów (600 0000 obecnych).
W środę przemawiał na debacie w Parlamencie * *, poszedł na obiad o jedenastej
wieczorem, a potem do White'a, gdzie pił do siódmej rano; stamtąd
* Madame du Deffand, której salon słynął w Paryżu, uznała jego lekkomyślność za
odrażającą. Nigdy bym nie uwierzyła, gdybym nie widziała tego na własne oczy,
że można być tak szalonym (...). Oświadczam, że budzi to we mnie wstręt. Nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]