[ Pobierz całość w formacie PDF ]

W rytmach jej niech gra pocałunków żar.
Cóż mi wreszcie są wasze wielkie sprawy?
Obmierzł mi na szczęt własnych słówek spryt;
Dałem może wam parę chwil zabawy,
Wy nawzajem mnie, więc jesteśmy quitte.
Tych niewiele dni, które mi zostały,
Zanim zacznie świat czcić mój siwy włos,
Wolę klecić już wdzięczne madrygały,
W służbie pięknych dam stroić lutni głos;
A gdy z czasem, ach, zwykła rzeczy kolej,
Przyjdzie na mnie to, co się musi stać,
Choć z kretesem już będę vieux ramolli,
W nowej piosnce tej mniej to będzie znać...
Pisane w r. 1812
163
DOBRA MAMA
Kiedy nadchodzi wieczór już,
Mówi mama kochana:
 Zpij, ma dziecino, oczki zmruż,
Zpij smaczno aż do rana.
Sukieneczki złóż
Na krzesełku tuż
I wdziej koszulkÄ™ nocnÄ…;
Już na ciebie czas,
Więc ostatni raz
Uściskaj mamę mocno.
Dobranoc, kotku, bywaj zdrów,
Nie płacz mi, że jest ciemno;
Paciorek jeszcze ładnie zmów,
Powtarzaj razem ze mnÄ…:
«Aniele stróżu mój,
Ty ciągle przy mnie stój,
Jak we dnie, tak i w nocy;
I w przygodzie złej
Ty koło mnie chciej
Być zawsze ku pomocy» .
Zaledwie mama przeszła próg,
Już jej dziewczynce grzecznej
Z radosnym śmiechem legł u nóg
Braciszek jej... cioteczny;
Ręce chłopcu drżą,
Tuli siostrÄ™ swÄ…
I gryzie w same uszko;
To zuchwały smyk:
Tak jak zawsze zwykł,
Schowany był pod łóżko!
Za chwilę już dzieciaki dwa
W pieszczotach słodkich toną,
Niewinny uścisk długo trwa,
Oczęta żarem płoną;
Coś skrzypnęło... ach!
Cóż za straszny strach,
Serduszko bije mocno;
Już się robi świt 
 Adasiu... mnie wstyd...
Oddaj koszulkÄ™ nocnÄ…...
Różane ciałko drży jak liść 
164
 ...Adasiu, tak nie można...
Ja muszę przecie za mąż iść,
Ja muszę być... ostrożna!
Przecie dobrze wiesz,
%7łebym chciała też,
Oddałabym ci wszystko...
Ale potem... cóż?...
Chyba umrzeć już 
Albo... zostać... artystką...
Niedługo słychać ranny gwar,
Dzieweczka śpi już sama;
Kneipowskiej kawki niosÄ…c war,
W drzwi wchodzi dobra mama.
Wlepia tkliwy wzrok:
DziÅ› szesnasty rok
Zaczyna drogie dzieciÄ™!
 Co by tu?... Ach, wiem!
Waniliowy krem:
Nic tak nie lubi w świecie...
Pisane w r. 1911
165
PIEZC O «RAFAELU»
NOWO UTWORZONEGO
LWOWSKIEGO MUZEUM
zasłyszana na Ayczakowie
Nuta pieśni narodowej: Jedna baba drugiej babie,
Ho, ho, ho!
Do batiarki w Ayczakowi
Ho, ho, ho,
Przyszedł batiar i tak powi
Ho, ho, ho:
 Pódzże, panna, dziś niedziela,
Ho, ho, ho,
Pokażę ci Rafaela
Ho, ho, ho!
Krótko trwała ta pogwarka
Ho, ho, ho,
Nie w ciemiÄ™ bita batiarka,
Ho, ho, ho:
 Nie będzie ze mną nic z tego,
Ho, ho, ho!
Schowaj go dla Ciuchcińskiego
Ho, ho, ho!
Ale batiar nic nie pyta,
Ho, ho, ho,
Ino krzepko pannÄ™ chwyta
Ho, ho, ho,
I nim minęła niedziela,
Ho, ho, ho,
Zobaczyła Rafaela
Ho, ho, ho!
Pisane w r. 1907
166
HISTORIA «PRAWICY NARODOWEJ»
od Bolesława Chrobrego do
Władysława Leopolda Jaworskiego (1907).
Król Bolesław to rycerz był mężny,
W kołach przyjaciół Chrobrym zwan,
W swojej łapie dzierżył miecz potężny
I puszczał wrogów w krwawy tan;
Co wieczora w zamkowej świetlicy
Leżąc w łóżku zwykł grubo się śmiać:  Ho, ho, ho,
Póki jeszcze trzymam miecz w prawicy,
Możecie, dzieci, zdrowo spać!
Jadwisieńka kochała Wilhelma,
Ale w narodzie powstał krzyk:
Co? Królem naszym Niemiec szelma?
Wszak lepszy już litewski dzik!
Choć łzy gorzkie zraszają jej lice,
Lecz odważnie podaje swą dłoń:
Przyjm, ojczyzno, tÄ™ czystÄ… prawicÄ™,
Idz, mój wianku, polskiej ziemi broń!
I nasz naród, przy pomocy nieba,
W potędze kilka wieków trwał;
Gdzie go tylko n i e b y Å‚ o potrzeba,
Wszędzie się polski husarz pchał;
Z czasem osłabł już zapał szlachcica,
Coraz rzadszy bywał szabli błysk:
Narodowa wciąż biła prawica,
Ale tylko biła chłopa w pysk!...
W końcu nawet już niebu to zbrzydło,
Już nas Opatrzność miała dość;
I rzekł Pan Bóg:  Wytracę to bydło,
Bo już patrzeć na nich bierze złość ;
Przyszedł Prusak... Moskal... Targowica...
Na ojczyznę przyszły czasy złe...
Była wprawdzie n a r o d o w a p r a w i c a,
Lecz się znalazła bardzo pfe...
Za tÄ™ wielkÄ…, bardzo wielkÄ… winÄ™
Okrutnie nas pokarał Bóg,
Bo wnet wiarÄ™, WAASNOZ i rodzinÄ™
Wewnętrzny zaczął szarpać wróg;
Lecz wstał rycerz w papierowej zbroicy
I odwalać jął z grobowca głaz:
Wstań, narodzie, użyj swej prawicy,
167
Trzecie dzwonienie... ostatni czas!!
Więc wróciły dawnej mocy chwile
I husarz polski odżył już:
Miast miecza dzierży wyborczą sztampilę,
W ręku kataster m a r t w y c h d u s z;
I świadomy swojej szczytnej misji
Tak pokrzepia swą słabnącą brać:
Póki jeszcze ja... zasiadam w komisji,
Możecie, dzieci, zdrowo spać!
Dalej sypać podatek narodowy,
Zewsząd pieniądze płyną w bród:
Póki w kasie mamy grosz gotowy,
Póty  z szlachtą polską polski lud!
Niech się święci  Narodowa Prawica ,
Odrodzenia niech nam snuje nić:
Niechaj nie wie, c o d a j e l e w i c a,
A będzie długo w chwale żyć!
Pisane w r. 1907
168
GAOS DZIADKOWY O RESTAURACJI
KOZCIOAA PARAFIALNEGO W SZCZUCINIE
Karolowi Fryczowi
z serdecznÄ… przyjazniÄ…
Niekze se spocznie na kwilÄ™ dziadzina,
Toli wędruje jaze ze Scucina,
A razem z dziadkiem beło mnogo luda
Uzreć te cuda!
Chodziły wieści po najdalsze strony,
%7łe w onem mieńscu straśne farmazony
Ozgościły się w diabelskiej kompanii,
W księżej plebanii.
Mówiom, że jakiś, Boże odpuść, malarz,
Co na piechotę tam po prośbie zalazł,
Teraz se żyje niby brat ze bratem
Z księdzem prałatem!
Cała plebania wysługuje mu się,
Na poświęcanym jada se obrusie,
Miódmałmazyje znoszą temu lichu
W świentym kielichu.
Zakradło się to na probostwo chyłkiem,
Na mróz świciło na pół gołym tyłkiem;
Teraz se każe najcieńsze atłasy
Szyć na portasy.
Sypia se co noc w jegomości łóżku,
Księżą kucharkę głaska se po brzuszku,
Sam mu co rano, święci wiekuiści,
Ksiądz buty czyści!
Ale największe to zgorszenie czyni,
%7łe nie przepuści i pańskiej świątyni
I kościół, co się cudami rozsławił,
Straśnie splugawił. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.pev.pl