[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wreszcie udało ci się to, czego próbowałeś od powrotu Avy z Bali: odepchnąłeś ją od siebie.
Wciąż czuł bolesne pożądanie. Zaklął pod nosem i zaczął niespokojnie chodzić po salonie.
Wystarczyło, by Ava go dotknęła, a tracił głowę. Wystarczyło, by spojrzała na niego tymi
szmaragdowymi oczami, a jego zmysły płonęły od obietnicy erotycznej rozkoszy. Popatrzył na swoją
aktówkę i zacisnął szczęki. Podszedł do niej i wyjął dokumenty rozwodowe. Jeden jego podpis
i uwolni się od tego szaleństwa. Ale czy nie ma innego wyjścia? Poruszyły go słowa wypowiedziane
przez Avę w samochodzie. Od dawna wiedział, że miała trudne relacje ze swoją rodziną. On
i Annabella to jedyne naprawdę bliskie jej osoby. Wkrótce po ślubie zostawił żonę samą sobie, bo
był nazbyt pochłonięty własnymi obawami, by móc jasno myśleć. Czy teraz wystarczy mu odwagi,
aby zacząć ich małżeństwo od nowa?
Zcisnął w ręce dokumenty rozwodowe, a potem stanowczym ruchem przedarł je na pół. Zbyt długo
tkwił zamknięty w swoim cierpieniu z powodu tego, że przyczynił się do samotności Roberta,
i dlatego po ślubie z Avą nie pomyślał o jej potrzebach. Przez wargi Cesarego przemknął posępny
uśmiech. Gdyby Ava zażądała rozwodu dwa miesiące temu, czy nawet jeszcze w przeddzień tamtego
trzęsienia ziemi, prawdopodobnie by się zgodził. Ale nie teraz. Darł dokumenty, póki nie zostały
z nich strzępy. Nie miał pojęcia, co dalej. Nadal nie potrafił dać Avie tego, czego ona pragnie, ale
wiedział jedno: nie zaakceptuje rozwodu.
ROZDZIAA DZIEWITY
Ava chodziła tam i z powrotem po pokoju gościnnym, nie potrafiąc uspokoić szaleńczego bicia
serca ani myśli kłębiących się gorączkowo w jej głowie. Cesare najpierw ją odepchnął, a teraz
chciał, by padła mu w ramiona. Zacisnęła powieki i usiłowała stłumić pragnienia swojego ciała,
których zaspokojenia tak uparcie się domagało. Ale jej puls nie zwolnił rytmu. Przeciwnie, jeszcze
przyspieszył, gdy pomyślała, że była o włos od tego, by po tak długim czasie znów kochać się
z Cesarem. Powinna być zadowolona, że mu się oparła. W istocie jednak tak bardzo go pożądała, że
nie potrafiła jasno myśleć. Upajający zapach i żar jego muskularnego ciała były dla niej niczym
obietnica wspaniałej uczty po nieskończenie długim poście.
Czy to byłoby takie złe?
Uświadomiła sobie, że ruszyła do drzwi. Zatrzymała się gwałtownie. Co mi przychodzi do głowy?
Owszem, był zszokowany, gdy przed chwilą go zostawiła, ale nie poszedł za nią. I teraz też nie
wyłamuje drzwi jej sypialni, prawda? Gdy ona dręczy się tymi myślami, on zapewne ze szklaneczką
w ręce napawa się pięknym widokiem za oknem albo spokojnie planuje kolejny wielomilionowy
kontrakt biznesowy. Odwróciła się gwałtownie i podeszła do okna. Rozpościerała się przed nią
zachwycająca panorama nocnego Rzymu. Luksusowy apartament Cesarego mieścił się na ostatnim
piętrze zmodernizowanego zabytkowego budynku przy Campo di Fiori i można stąd było dostrzec
nawet Watykan i bazylikę św. Piotra. Czy Cesare też teraz wygląda przez okno? Dotknęła dłonią
zimnej szyby i dostrzegła w niej odbicie swojej twarzy. Miała włosy potargane dłońmi męża,
w szeroko otwartych oczach widniały zagubienie i ból, które pragnęła ukryć, a wargi były obrzmiałe
od jego pocałunków. Oddychała szybko, jak po maratonie. I wszystko to przez tego mężczyznę, który
ma taką władzę nad jej życiem i uczuciami, jakby była marionetką, a on pociągał za sznurki.
Uświadomiła sobie nagle, że pośród niedawnych szaleńczych pocałunków, a potem kłótni, nawet nie
spróbowali porozmawiać o rozwiązaniu ich problemów.
Podjęła decyzję. Rozpięła i zdjęła sukienkę. Rozważyła wzięcie prysznica, lecz obawiała się, że
przez ten czas mogłaby się rozmyślić. Uczesała się szczotką przy toaletce. Myśl o pójściu do
Cesarego nago rozpaliła jej krew, lecz szybko porzuciła ten pomysł. Wybrała z szafy i włożyła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]