[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zmartwychwstania? I skąd pochodziła pierwsza, śmiała myśl, że komórki ciała muszą zostać zachowane,
aby zmarły, przechowywany w bezpiecznym miejscu, został zbudzony do nowego życia po upływie tysięcy
lat?
Do tej pory cały tajemniczy kompleks spraw związanych z odrodzeniem życia był traktowany tylko z
religijnego punktu widzenia. Czy faraon, który z całą pewnością wiedział więcej o  bogach" i ich
zwyczajach niż jego poddani, nie mógł wpaść na taki, być może zupełnie obłędny pomysł: muszę
wybudować sobie grobowiec, który nie ulegnie zniszczeniu nawet przez tysiące lat i będzie wyraznie
odznaczał się na obszarze państwa? Bogowie obiecali powrócić i zbudzić mnie... (względnie lekarze w
odległej przyszłości będą umieli przywrócić mnie do życia...).
Co można dodać do tego z perspektywy epoki lotów kosmicznych?
Fizyk i astronom Robert C. W. Ettinger sugeruje w swej wydanej w 1965 r. książce The Prospect of
Immortality, że my, ludzie XX wieku, moglibyśmy dać się tak zamrozić, aby z biologicznego i medycznego
punktu widzenia procesy w naszych komórkach przebiegały bilion razy wolniej niż normalnie. Choć na
razie idea ta może wyglądać jeszcze całkowicie utopijnie, to jednak każda duża współczesna klinika
dysponuje  bankiem", w którym ludzkie kości przechowywane są całe lata w stanie głębokiego zmrożenia,
by w razie potrzeby zrobić z nich użytek. Zwieża krew co jest już powszechnie praktykowane  może
być przez nieograniczony czas przechowywana w temperaturze -196°C, podobnie jak komórki można
utrzymywać przy życiu wprost w nieskończoność w temperaturze ciekłego azotu. Czyżby utopijna idea
faraona miała się wkrótce ziścić?
Trzeba dwukrotnie przeczytać przytoczony niżej wynik badań, by pojąć jego niezwykłość: biolodzy z
uniwersytetu w Oklahomie stwierdzili w marcu 1963 r., że komórki skóry egipskiej księżniczki Mene są
zdolne do życia! A księżniczka Mene nie żyje już od kilku tysięcy lat!
W wielu miejscach znajdują się mumie zachowane w stanie tak kompletnym i nienaruszonym, że wyglądają
jak żywe. U Inków zachowały się mumie lodowcowe, teoretycznie zdolne jeszcze do życia. Utopia? W lecie
1965 r. telewizja rosyjska pokazała dwa psy, które zostały głęboko zamrożone na tydzień. Odmrożone
siódmego dnia żyły sobie nadal, tak jak przedtem!
Amerykanie, co nie jest tajemnicą, poważnie zajmują się w ramach swego szeroko zakrojonego programu
lotów kosmicznych problemem, w jaki sposób można zamrozić astronautów przyszłości na czas ich długich
podróży do odległych gwiazd...
Profesor Ettinger, dzisiaj często wyśmiewany, przewiduje, że w odległej przyszłości ludzie nie będą ani
spalać zwłok, ani wystawiać ich na łup robaków, lecz będą je składać zamrożone na specjalnych
 lodówkowych" cmentarzach lub w grobach-zamrażarkach, by oczekiwały dnia, w którym bardziej
zaawansowana medycyna będzie umiała usunąć przyczynę śmierci i tym samym obudzić je do nowego
życia. Jeśli pójść do końca tropem tej myśli, to można by ujrzeć odstraszającą wizję armii głęboko
schłodzonych żołnierzy, odmrażanych według potrzeby w wypadku wojny. Zaiste przerażające wizje!
Co jednak mają wspólnego mumie z naszą hipotezą o odwiedzinach kosmitów w zamierzchłej przeszłości?
Szukamy na siłę poszlak?
Stawiamy pytanie: skąd ludzie przeszłości wiedzieli, że komórki organizmu żyją bilion razy wolniej po
poddaniu ich specjalnym zabiegom?!
Pytamy: skąd pochodzi idea nieśmiertelności, skąd myśl o cielesnym zmartwychwstaniu?
Większość dawnych ludów posiadła umiejętność mumifikacji, praktykowali ją ludzie bogaci. Nie chodzi
nam o przytaczanie faktów, lecz o rozwiązanie zagadki, skąd pochodziła idea zmartwychwstania, powrotu
do życia. Czy pomysł ten nasunął się zupełnie przypadkowo jakiemuś królowi lub księciu, czy też może
jakiś wpływowy człowiek zaobserwował  bogów", jak poddawali zwłoki skomplikowanym zabiegom i
składali je do zabezpieczonego przed bombami sarkofagu? A może jacyś  bogowie" (czyli kosmici)
przekazali pewnemu bystremu, inteligentnemu synowi królewskiemu wiedzę, w jaki sposób dzięki
specjalnym zabiegom można odrodzić zwłoki?
Ta spekulatywna motywacja wymaga uzasadnienia stosownego dla swojej epoki. W ciÄ…gu kilkuset lat ludzie
opanują loty kosmiczne z biegłością, jaką dzisiaj trudno jeszcze sobie wyobrazić. Biura podróży będą
oferowały w swych prospektach podróże międzyplanetarne z dokładnym terminem odjazdu i powrotu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.pev.pl