[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zauważył, że znajdowały się tutaj przedmioty bardziej cenne niż w
innych pomieszczeniach. Wzbudzały podziw rzezbione i złocone
meble z okresu Karola II, anioły i duszki baraszkujące nad bogato
rzezbionymi lustrami oraz obrazy o wyjątkowej wartości.
 Cóż za piękny pokój! Czy wolno mi dodać, że jest to świetnie
dobrane miejsce dla pani?
Lukrecja przeniosła się bliżej kominka. Zapatrzona w ogień
przez moment przypominała mu kogoś, sam nie wiedział kogo.
Coś w niej było. W wyrazie jej twarzy, w sposobie trzymania
głowy. Nie był tego pewien. Wiedział tylko, że gdzieś głęboko w
myślach kryje się wyjaśnienie. Zauważył, że blask ognia nie tylko
odbija się na sukni, lecz także delikatnie zarysowuje linię jej ciała.
Chwilę się zastanawiał, czy ona o tym wie. Pózniej z pewnym
wysiłkiem powiedział:
 Prosiłem, abyśmy zostali sami. Lukrecjo  mam nadzieję, że
wolno mi się tak zwracać  ponieważ mam dla ciebie prezent.
 Prezent?  spytała.
Markiz wyjął obciągnięte aksamitem pudełeczko z kieszeni
długiego, wciętego w talii, wieczorowego surdutu. Otworzył je i
Lukrecja zobaczyła duży diament okolony mniejszymi.
Pierścionek był bajecznie piękny i jedyny w swoim rodzaju.
 Jest to część kompletu  powiedział markiz  który, mam
nadzieję, założysz w dniu ślubu. Jest to tradycyjny pierścień
każdej panny młodej w naszym rodzie.
 Jest piękny  odpowiedziała.
Wyjął pierścień z pudełka, a ona podała mu lewą rękę. Założył
Strona nr 63
Barbara Cartland
go na serdeczny palec i ucałował jej dłoń.
 Jestem zaszczycony, że zgodziłaś się zostać moją żoną.
Zrobię wszystko, co w mojej mocy, abyś była szczęśliwa.
Lukrecja przez chwilę patrzyła mu w oczy. Dotykając jego ręki
i słuchając jego głosu, zadrżała nagle. Wydawało się, że coś
nieznanego wstrząsnęło obojgiem i na moment wstrzymało dech
w piersiach. Lukrecja, obawiając się siły tego nowego uczucia,
powiedziała:
 Pana zadanie jest Å‚atwiejsze.
 Co masz na myśli?  zapytał wypuszczając jej dłoń ze swojej.
 Pan będzie starał się dać mi szczęście  odpowiedziała  a ja
biorę na siebie trudniejszy obowiązek: chcę uchronić pana od
nudy!
 Nudy?!  wykrzyknÄ…Å‚ markiz.
 Oczywiście  odpowiedziała Lukrecja.  Czy Wasza
Lordowska Mość wie, że w hrabstwie nazywany jest  znudzonym
markizem ?
 Nie miałem pojęcia, że nadano mi takie przezwisko 
obruszył się.
 Sam pan rozumie, jakie to będzie dla mnie trudne. Mam nie
tylko zapobiegać ziewaniu, lecz także dbać, by inni tego nie
zauważyli  mówiła kpiąco.
 Doprawdy nie wiem, Lukrecjo, czy ty rozmyślnie mnie nie
prowokujesz! I zastanawiam się, czy powinienem cię pocałować,
czy raczej dać ci klapsa.
Lukrecja odsunęła się od niego, a potem spojrzała przez ramię.
 Z przykrością muszę pana poinformować, że takie
posunięcia, jakkolwiek zabawne by były, zarezerwowane są tylko
dla moich bliskich przyjaciół.  Na chwilę umilkła. Gdy zaczęła
mówić dalej, nabrał pewności, że go prowokuje.  Może gdy się
lepiej poznamy, rozważę pańskie pomysły.
Markiz chciał podejść do niej, ale Lukrecja była już przy
drzwiach. Otworzyła je i weszła do salonu, nim zdążył coś
powiedzieć. Pokazała pierścień ojcu oraz tym gościom, którzy
jeszcze byli w domu. Wśród okrzyków zachwytu, nie
Strona nr 64
ZNUDZONY PAN MAODY
pozbawionych nuty zazdrości, markiz żegnał się z narzeczoną.
 Czy mogę wpaść jutro?  spytał cicho.
 Proszę nie myśleć, że utrudniam to panu, lecz muszę wrócić
do Londynu. Prawdę mówiąc wątpię, abyśmy zdążyli zobaczyć się
jeszcze przed ślubem.
 Będę w Londynie pojutrze  odparł markiz.  Mam nadzieję,
że pozwolisz mi wtedy przyjść.
Lukrecja jakby wahała się przez chwilę, zanim odpowiedziała:
 Pan wybaczy, ale w tym szczególnym okresie, jaki nastał, z
wielu osobami chciałabym się pożegnać. Ciężko jest ranić osoby,
które się lubi.
W jej głosie, a także w sposobie mówienia można było wyczuć
jakiÅ› podtekst.
Markiz spojrzał na nią ostro. W tym momencie dołączył do
nich sir Joshua i skończyły się warunki do osobistej rozmowy.
Gdy ostatni goście wyszli i Lukrecja została sama z ojcem,
usiadła na dywaniku przed kominkiem pochylając głowę. Sir [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.pev.pl