[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Musiał również zauważyć, że Caitlin nie jest w najlepszym nastroju,
ponieważ zapytał:
- Masz jakieś kłopoty? Caitlin pokręciła głową.
- Nic takiego, w czym mógłbyś mi pomóc.
Matt skrzywił się i Nick, patrząc na niego badawczo, rzucił jakby od
niechcenia:
- Widziałem cię dziś rano u Rosy. Wygląda znacznie lepiej, nie sądzisz?
Myślę, że ma nadzieję, że mimo wszystko będzie ślub.
Caitlin zmarszczyła brwi i Nick, zwróciwszy się do niej, dodał z przekąsem:
- Cait, czyżbyś miała na ten temat inne zdanie?
- Nie chodzi o to, że mam inne zdanie - zauważyła chłodno. - Ja tylko
uważam, że jest na to zdecydowanie za wcześnie. Dopiero groziła jej utrata
dziecka, teraz więc musi się skoncentrować na swoim zdrowiu, zanim włączy
się w zamieszanie związane z przygotowaniami do ślubu.
- Zamieszanie? - zdziwił się Nick.
- Przygotowana do ślubu są długie i pracochłonne i rzadko przebiegają bez
zakłóceń. Rosa musi być silna, żeby temu wszystkiemu podołać. - Jeśli Rafael
zdecyduje się powiedzieć jej prawdę, pomyślała ze smutkiem, będzie musiała
mieć tych sił znacznie więcej.
RS
91
- Sądziłem, że ślub to raczej radosne wydarzenie. Czy nie nazbyt czarno to
wszystko widzisz?
Jego zachowanie było subtelną prowokacją i Caitlin chciała mu właśnie
przemówić do słuchu, gdy niespodziewanie wtrącił się Matt.
- Caitlin generalnie nie ma zbyt dobrego zdania o małżeństwie. I nie ma w
tym jej winy. Jeśli ktoś zawinił, to z pewnością nasi rodzice. Ich małżeństwo
od początku było nieudane i nie stanowili dla Caitlin dobrego przykładu. Mał-
żeństwo zawsze było dla niej drażliwym tematem. Spojrzeli na niego ze
zdumieniem.
- Nie mam pojęcia, skąd to wiem! - zawołał Matt. - To było jak błyskawica,
jak sztuczne ognie, które nagle eksplodowały w moim umyśle. - Przymrużył
oczy. - Pamiętam! - dodał podekscytowanym głosem. - Wszystko do mnie
wróciło.
Roześmiał się głośno i Caitlin, podbiegłszy do niego, uścisnęła go
serdecznie.
- Jestem taka szczęśliwa - powiedziała. - Naprawdę do nas wróciłeś?
Naprawdę wszystko pamiętasz?
- Tak sądzę. - Zmarszczył czoło. - Nie sam wypadek, ale pamiętam, że
byłem w pracy i że spędziłem tam około godziny, zanim poszedłem sprawdzić
magazyny. Pózniej był ten wybuch, a potem pustka.
Caidin jeszcze mocniej go uścisnęła, aż śmiejąc się, odsunął ją od siebie na
odległość ramienia.
- Uważaj, bo mnie udusisz!
Zmiała się razem z nim, szczęśliwa, że znowu jest sobą.
- Powinniśmy to uczcić - powiedziała.
- Masz rację - rzekł Nick. - Możemy urządzić przyjęcie albo zjeść coś w
mieście. Co wolisz, Matt?
Matt z uśmiechem skinął głową.
- Myślę, że tym razem wystarczy spokojna kolacja w gronie przyjaciół.
Potrzebuję czasu, żeby wrócić do normalnego życia.
- Więc tak zrobimy - zdecydował Nick i Caitlin, patrząc na niego, pomyślała
ze smutkiem, że ciężko jej będzie przeżyć ten wieczór pozornie tak blisko
niego, a jednak tak daleko, jakby dzielił ich cały świat.
Tego wieczoru wybrali siÄ™ do pobliskiego miasteczka i spotkali siÄ™ na kolacji
z przyjaciółmi Matta z pracy. Rafael przeprosił za swą nieobecność na
spotkaniu, tłumacząc, że chce być z Rosą, jednak Caitlin domyśliła się, że po
prostu nie czuł się dobrze.
RS
92
Matt zaś był w swoim żywiole, śmiał się i żartował z przyjaciółmi, którzy
odwiedzali go w szpitalu. Caitlin, patrząc na niego, czuła się bardzo
szczęśliwa.
Jeśli o nią chodzi, jej przyszłość wciąż była niejasna. Wynikający z
kontraktu okres zatrudnienia kończył się i nie spodziewała się, by Nick chciał
go przedłużyć. Wiedziała, że teraz, gdy Matt odzyskał pamięć, nie będzie mu
już potrzebna i że powinna pomyśleć o powrocie do Londynu.
Obserwowała Nicka, tak wesołego i pogodnego w towarzystwie innych osób
i tak chłodnego i niedostępnego w stosunku do niej, i nagle zapragnęła uciec
stąd jak najdalej. W restauracji tego dnia było dużo gości i mały parkiet był
pełen tańczących par. Caitlin w zadumie patrzyła na rozbawiony tłum, gdy
nagle tuż obok siebie usłyszała cichy głos Nicka.
- Zatańcz ze mną.
Wziął ją za rękę i poprowadził na parkiet.
- Tęsknisz za nim? - spytał, tuląc ją do siebie.
- Co masz na myśli? - zapytała. Jego usta zadrżały.
- Mam na myśli, oczywiście, Rafaela.
Odniosła wrażenie, że Nick z premedytacją wbija jej nóż w serce.
Przymknęła oczy.
- Nie chcę o tym rozmawiać, Nick. Mam już tego dość.
- Mogę sprawić, że zapomnisz o nim, Caitlin - powiedział miękko.
Otworzyła szeroko oczy i chociaż pojawiła się w niej nadzieja, rozsadek
przypominał jej, że jego uczucia do niej są jedynie fizycznej natury i że nigdy
nie przestanie jej oskarżać. Pokręciła głową.
- Nie, powiedziałam ci... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.pev.pl